Jest tu oczywiście duża zasługa reżysera bo film jest tak zmontowany że nie nudzi a wciąga. Poza tym, film jest ostrą krytyką systemu sprawiedliwości w USA tego beznadziejnego gównianego kraju w którym znając dobrze prawo możesz wywinąć się z najgorszego przestępstwa (np zabójstwo) Gdzie dziennikarze idąc za sensacją chwytają się czynów nie moralnych i nie etycznych (jak choćby przekazanie dużej kasy przestępcy).

Film bardzo fajny, ale rozbawił mnie rodowód głównych postaci w tym filmie. To chyba jedyna amerykańska produkcja w której dobry "polski" strażak ściga Czecha psychopatę i jego rosyjskiego pomagiera. Pojechali z Europą Wschodnią nie ma co:)