Nie ma jak Ameryka. Jeśli jesteś przestępcą, maniakiem, czy innym psychopatą, to zanim ktoś cię nie zabije, to prawo nic ci nie zrobi. Jak zwykle bywa, to prawo jest dla przestępców, a nie dla zwykłych ludzi. Jak można kreęcić takie filmy.
Przez pierwsze pół godziny zastanawiałem się czy dalej oglądać ten film, ale jakoś dotarłem do końca.
Zastanawiam się też, czy takich mediów przedstawionych w filmie, albo przynajmiej konktretnych osób z tych mediów, nie powinno się też sądzić. Niby jest wolność słowa, ale to może powodować, że jakiś "pseodo reżyser" nie zechce z rzeczywistości nakręcić takiego filmu.
Trochę się rozpisałem, ale ogólnie mówiąc, pewnie drugi raz tego filmu nie obejrzę, nawet dla Roberto DeNiro, który należy do moich ulubionych aktorów, a na pewno nie warto iść na niego do kina, a poczekać kiedy pokaże się na kasetach.