Żeby naprawdę odkryć moc tej produkcji i poczuć prawdziwy survival trzeba odrazu grać na wyskokom poziomie trudności, jak widzie ile na normalu
więcej rzeczy można znaleźć to aż mnie mdli (to główna różnica między poziomami)

Na wysokim poziomie zaskakująco wiele razy czułem napięcie, niepewność a nawet dozę
adrenaliny, czy zdołam za pierwszym razem sprostać zadaniu. blisko połowę wszystkich killi
zrobiłem po cichu :) umarłem 68 razy przez cała gre:D Ponad połowę tego jak grałem Ellie:P

Grę ukończyłem w prawie 19 godzin. Z tego 4 ostatnie to już czułem się jak urodzony morderca,
żadnej pomyłki, praktycznie zero pudłowania jeśli inaczej się nie dało, mega satysfakcjonująca
rozgrywka!!

Multi grałem ze 2h i też jest świetne! Z łukiem się świetnie biega:D