Nie wygląda to źle. Tempo jest niezłe. Młodzi aktorzy starają się jak mogą. Tylko co z tego jak scenariusz jest jak dla dziesięciolatków, a dialogi są tak infantylne że czegoś takiego to sobie nie przypominam od dłuższego czasu. Wyobraźcie sobie dorosłych ludzi którzy rozmawiają jak dzieci w piaskownicy i mają ich ekspresję emocjonalną. Na dłuższą metę jest to nie do zniesienia. Do tego Zeta Jones wyglądająca jak podstarzały milf-android. Ja podziękuję .