Oj tak ma w sobie sporo :D
Oczarowała mnie od razu, dlatego dałem 10. Takiej kobiety mi w życiu potrzeba. Ta uroda grrr... :]
Właśnie, dobrze powiedziane - ma coś w sobie :) Nie jest może taką klasyczną pięknością z Hollywood (w sensie - biuściasta blondynka, niebieskie oczy, regularne rysy etc.), ale właśnie przez to "coś" jest naprawdę wyjątkowa. No i te włosy! To chyba najpiękniejsze naturalne loki w Ameryce :) Zauważyłam ją dzięki "Porvidence" (swoją drogą fajowy serialn - taki ciepły i relaksujący), dzięki temu zatrzymałam się przerzucając kanały na AXN gdy leciało "CSI NY", oglądnęłam parę odcinków i wessało mnie na amen :) Teraz jestem wielką fanką, oglądnęłam wszystkie odcinki, z niecierpliwością czekam na 23 września, kiedy to będzie premiera sezonu 6. No i oczywiście Stella Bonasera jest moją ulubioną bohaterką :) Świetnie stworzona postać i Melina bardzo przekonująco ją gra.