Kilkanaście lat miasteczko funkcjonowało sielsko i anielsko a jak tylko jedna rodzina afroamerykanów (ach ta poprawność polityczna) się wprowadziła to zaczęły się bezeceństwa.
Mogliby nakręcić sequel jak wprowadza się więcej takich rodzin i takie bezeceństwa są codziennością, wzrasta przestępczość i zaczyna się handel narkotykami.
No ale nie u Netflixa