Mnie akurat zachęcił, ale kiedy poznałam całą serie i jej następce to nie mam ochoty więcej oglądać.

tandeta
kicz
ale cóż... ktoś zawsze znajdzie się, kto to ogląda...

Uhh ja oceniłem na trójeczkę ,jednak jedyneczkę zostawiam na jeszcze gorszą tandetę :)

Uważam ,że ten film był bardzo ciekawy i wcale nieodbiega tak bardzo od książki ,co prawda brak tam pare detali , ale i tak film jest bardzo fajny

Jeżeli film nie odbiega za bardzo od książki, to nie mam raczej zamiaru jej czytać. Film bardzo przeciętny

nimfa14 Skoro uważasz, że film "wcale nieodbiega tak bardzo od książki" to chyba przeczytałyśmy dwie różne książki. Przedstawię ci może kilka naprawdę podstawowych błędów w filmie:
1. Filmowy Percy ma 16 lat. W książce jest jasno napisane, że miał 12. Jest to bardzo ważny fakt, ponieważ zapach półbogów staje się bardzo wyczuwalny właśnie w tym wieku przez potwory i jeśli wcześniej nie zaczęli treningu w Obozie Półkrwi to to jest najwyższy czas.
2. Filmowa Annabeth ma proste brązowe włosy. W książce ma blond włosy (zresztą tak jak reszta dzieci Ateny), które "układały się w loki jak u jakiejś księżniczki". W pierszym tomie jest to wspomniane przynajmniej kilka razy.
3. Percy w książce nie uciekł z Obozu, aby ratować matkę, tak jak zostało to przedstawione w filmie. Nie miał ochoty opuszczać Obozu dopóki nie dowiedział się, że jego matka żyje. Wtedy ZGODZIŁ się wziąć udział w misji, której celem było uratowanie świata, aby przy okazji wyprowadzić matkę z podziemia.
Nie mam czasu wypisywać więcej błędów takich jak to, że w filmie nie zauważyłam Aresa, który był jedną z ważniejszych postaci w tej części albo Persefony, która w lato była w Hadesie zamiast z Demeter.
Mam prośbę. Przeczytaj jeszcze raz książkę, to wtedy może pogadamy.

Czytaj uważnie, bo najwyraźniej masz z tym problem
Nie powiedziałam,że film jest lustrzanym odbiciem książki, tylko że tak Bardzo od niej nie odbiega. To jest film, a nie książka ! Mogą się różnić. To prawda, że niektóre szczegóły zostały zmienione, ale było to po to, by zachęcić innych ludzi do obejrzenia tego.
I mnóstwo szczegółów było odzwierciedleniem filmu, więc tak film jest podobny do książki, ale nie taki sam.
A tak w ogóle, widziałaś datę tego komentarza ? Gonisz za przeszłością ? Czas Percego Jacksona już dawno minął. Polecam powrót do rzeczywistości.

Rozumiem, że film może się różnić od książki, ale wydaje mi się, że to już przesada.
Zmienione szczegóły pogarszają film i gdybym najpierw go obejrzała to nie miałabym ochoty czytać książki. Film według mnie bardzo odpycha.
A co do ostatniego akapitu, to nie gonię za przeszłością. Książki o Percy'm i jego przyjaciołach wciąż powstają, a jego czas definitywnie nie minął. Fandom PJ powiększa się z każdym dniem. A ja po prostu czytam książki Ricka Riordana na bieżąco.

Calkowita zgoda. Ksiazki powstaja i sie sprzedaja chyba takze, skoro wciaz powstaja dalsze czesci. Swoja droga w te wakacje (jestem pracownikiem oswiaty, a nie uczniem) wlasnie przerabiam cykl (4-5, druga serie (koncze 4 tom) i to co powstalo z trzeciej).

Zgadzam się. Film z książką miał wspólny jedynie ogólny koncept i postacie, nic więcej.
Jednak muszę zwrócić ci uwagę na fakt, że w lecie Persefona była z matką, a nie jak napisałaś z Hadesem.

Co do 3. to faktycznie odstepstwo. 1. i 2. to drobiazgi. Zapach w filmie moze byc odczuwany od lat 16 (zreszta te 12 lat to dla mnie najwieksza slabosc ksiazki), a kolor wlosow to juz rzecz kompletnie bez znaczenia.

Eee tam typowy odmóżczacz to fakt ale jakoś wulgaryzmów czy prostackich tekstów nie namierzyłem. Mnie natomiast irytował upierdliwy afro satyr - nieodzowny w każdej nowej produkcji USA, w szczególności tego typu.

Uwielbiam serię książek, ale na film nie mogę patrzeć. Jest zupełnie inny. A najbardziej boli mnie wygląd Annabeth. Ładna jest, ale to chyba nie ta sama postać.

Nie wolno porównywać książki do filmu bo są to inne źródła kultury. Gdyby chcieli pokazać wszystkie wątki zawarte w książkę wyszło by blisko kilka godzin. Film ma działać na własnych nogach i ten to robi. Nie mówię że jest idealny ale miło się spędza przy nim czas i zachęca do przeczytania książki która jest o wiele lepsze. A co to koloru włosów nie ma to żadnego znaczenia ,głównymi cechami Annabeth nie było to że jest blondynką tylko świetnie umiejętności w walce oraz intelekt. Pierwsza się sprawdziła , drugą.... nie pokazali jak bardzo mądra jest Annabeth. Grover filmowy różni się ogromnie od książkowego Ale w filmie to działa i nie mam z tym problemu