Genialna komedia, która w swojej prostocie i charyzmatycznymi głównymi bohaterami tworzy iście wybuchową mieszkankę z legendarnym już soundtrackiem. A dzisiaj co mamy? Spamującego taśmowo Sandlera tworzącego kolejno komedię jedna za drugą. Nie powiem na Clicku i Zohanie jeszcze się uśmiałem ale dalej jest już tylko gorzej. W Roxbury naiwność i łatwowierność głównych bohaterów jest tak realna, że p trzeba ich pokochać:) Ciekawe jakby wyszło jakby faktycznie do obydwu Butabich dorzucono jeszcze Carrey'a? :D