Główna aktorka wspiera policję tłumiącą protesty w Hong Kongu. Nawet nie mówiąc o gazie łzawiącym i biciu nieuzbrojonych protestantów, w proteście chiński rząd korzysta z pomocy gangów oraz atakuje dziennikarzy i sanitariuszy. Więc polecam wam dla zasady filmu nie oglądać albo przynajmniej spiracić.
Idiotyczna ocena Chin, znaczy co chińscy komuniści są źli, bo nie kupili liberalnych pierdół jak polskie elity, nie wierzyli w bajki typu - kapitał nie ma narodowości jak Balcerowicz? Czy państwa demokratyczne nie mają problemów narodowościowych, etnicznych, a USA rozliczyło się z niewolnictwem, ludobójstwem Indian itd.
Skala antychińskiej nagonki poraża. Ciekawe, że Brytyjczycy wprowadzili liberalizm i demokrację w Hong Kongu de facto, gdy już była ustalona data oddania koloni, bo wcześniej nie przyszło im to do głowy.
Myślałem, że Chińczycy osiągnęli sukces ciężko pracując po 12 godzin, ucząc się przez całe ranki, prowadząc całkiem sensowną politykę gospodarczą.
Mnie osobiscie nie interesuje, co jedna aktorska napisala/powiedziala sposrod calej gromady ludzi, stojacych za filmem. Musialbym za kazdym razem szukac godzinami lub dniami, co kazda osoba odpowiedzialna za dana produkcje powiedziala/zrobila.
Zapewne mamy do czynienia z córeczką jakiegoś członka partii komunistycznej, chociaż równie dobrze może być to zwyczajowy element polityki w przypadku obywateli chińskich którzy chcą osiągnąć karierę w Państwie Środka.
Hahaha uwielbime ten bełkot filmwebowej lewicy:
Kapitan Marvel:
Brie Larson: *wygaduje bzdury o równouprawnieniu i "złych białych mężczyznach"
Filmwebowa lewica: A jakie ma znaczenie jakie treści prezentuje aktorka odnośnie oceny filmu? To trochę tak jak oceniać kompetencje pracownika na podstawie jego życia prywatnego.
Mulan:
Yifei Liu: *piesz głupoty o protestach w Hongkongu*
Filmwebowa lewica: tRZebA oPRoteSTowAĆ tEn fiLM 1!1!1!!!1! jaK tAk MOżna, zaMAch na woLNośĆ
XD
Kontrowersje wokół filmu "Mulan". Apele o bojkot produkcji Disneya https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2020-09-09/kontrowersje-wokol-filmu-mulan-ap ele-o-bojkot-produkcji-disneya/
Kolejny aspekt bardzo niesmaczny to Disney dziękujący regionom, w których filmował... w tym regionom gdzie Chiny popełniają właśnie zbronie przeciw ludzkości.
Poglądy większości tutaj komentujących są porażająco-przerażające... Jeśli ludzie nie potrafią zauważyć tak prostej zależności pomiędzy pochwalaniem zbrodniczej polityki, która ma ręce splamione ludobójstwem, to naprawdę źle wróży to przyszłości Polski... Mając takie klapki na oczach i mówiąc "to tylko film; poglądy nie są ważne" sami o sobie mówią wiele: nie tylko, że są totalnymi ignorantami, nie mającymi zielonego pojęcia o globalnej polityce, co również ludźmi bez krzty elementarnej ludzkiej empatii. Jestem w szoku. Szabó świetnie pokazał 'bezstronność" artysty wobec bieżącej polityki w swoim "Mefiście". Końcówka jest porażająca: "Czego oni ode mnie chcą?!?! Jestem tylko aktorem!"...
Idę na film oglądać film. Politykę zostawiam politykom, osobom interesującym się tym. Już wystarczy, że EuroSport na jeden dzień wyłączył mi tenis, żeby rzekomo wspierac czarnoskórych, więc jeszcze brakuje mi tego, żebym do kina przestał chodzić na x tytułów rocznie, bo główny aktor/aktorka ma inne poglądy.
Czy nie rozumiesz, że nie ma czegoś takiego jak zupełnie niezależna sztuka? A gdyby Stalin kręcił naprawdę świetne filmy (przykład z kosmosu wzięty, ale trudno...), też byś powiedział: "Nieważne, że gość ćwierć swojego narodu unicestwił, grunt, że jest porządnym filmowcem"...
Powyżej podałam przykład Istvána Szabó. Nakręcił kilka wybitnych filmów, m.in. o uwikłaniu artysty w politykę i próbach przypodobania się widowni za wszelką cenę. Tymczasem w realnym życiu został zwerbowany przez służby specjalne i 'tego egzaminu niestety nie zdał'. Nie oznacza to, że przekreślam wszystkie jego filmy. Patrzę się na nie jednak już inaczej posiadając najnowszą wiedzę o ich twórcy. Szabó jawi mi się jako postać tragiczna wręcz. Jego najlepsze filmy nadal są w moich ulubionych, nie skreśliłam ich, aczkolwiek mam do niego już inny stosunek jako do człowieka. Rozmawiając z nim kilka razy, nie miałam jednak takiej odwagi, by zapytać się o ten kontrowersyjny okres w jego życiu. Wcześniej byłabym skłonna myśleć: nie możemy oceniać ludzi, jeśli nie żyliśmy w tamtych czasach. Ale czym starsza jestem, tym bardziej nie po drodze mi z takim myśleniem. Bowiem w takim wypadku przekreślamy niewątpliwą odwagę tych jednostek, które zachowały się po ludzku w nieludzkich czasach; płacąc za to niejednokrotnie bardzo wysoką cenę.
To... strasznie głębokie, zwłaszcza, że mówimy tutaj o czymś bardzo prostym i niewymagającym filozofowania.
Jeśli aktor gra seryjnego morderce to oznacza, że może być mordercą w prawdziwym życiu? Czy nienawidząc złej postaci w filmie powinniśmy nienawidzić aktora, który gra rolę? Oczywiście, że nie.
Tak jak nie powinniśmy oceniać lub z góry skreślać filmu tylko dlatego, że jeden z aktorów grający dobrą rolę jest moralnie wątpliwy w prawdziwym życiu.
To takie proste.
No dla ciebie wystarczająco skomplikowane, byś nie zrozumiał, skoro określiłeś truizm, który napisałem jako coś głębokiego.
Masz całkowitą rację. Nie rozumiem po co tracić czas na wygłaszanie komentarzy, które samumu uznaje się za banały. Ale cokolwiek kołysze twoją łódź. Pozdrawiam.
Pewnie tak bym mówił. Wybitny filmowiec, ale człowiek słaby. Albo może nic bym nie mówił, po prostu szedłbym na kawał dobrego filmu ot tyle.
Zastanawia mnie jedno: skoro nie jesteście w stanie rozróżnić życia prywatnego od zawodowego zupełnie obcych dla Was osób to jak chcecie zrobić to w swoim życiu? Bo koniec końców kiedyś będzie to potrzebne.
Disney to firma funkcjonująca i płacąca podatki w kraju, który wszczyna ciągłe bezprawne wojny napastnicze, napada, kradnie, destabilizuje i morduje tysiące ludzi wielu krajach świata. I od tej strony to już ciebie nie rusza?
A ty jesteś zwykły zoombie z papkę gównianej waszyngtońskiej propagandy w miejsce mózgu.
Co ma życie osobiste aktorów do filmów, w których grają? Tak, to straszne co się ostatnio dzieje na świecie, ale kogo obchodzi czy aktorka wspiera policje czy po godzinach jest prostytutką. Film nie opiera się na jej życiu i nie maluje aktorki w żadnych dobrym czy złym świetle.
To z usług innych ludzi też dla pewności nie korzystaj. Nie wiesz przecież, co ta Pani w sklepie spożywczym może myśleć na temat protestów, rasizmu, lgbt i innych tematów. Może są sprzeczne z Twoimi. dla pewności lepiej samemu wszystko budować, hodować, tworzyć.
Tylko niby czemu mam bojkotować albo piracić film, nad którym nie pracowała tylko ona ale także setki innych ludzi? Prywatne opinie aktorów to ich prywatna sprawa. Ja poszedłem na film dla filmu, nie dla wsparcia czy bojkotu aktorki. Film mi się podobał.
Uwielbiam internetowych mścicieli i ich podwójne standardy moralne. Ciekaw jestem, co w rzeczywistości zrobili, by polepszyć status uciśnionych? Wstawili post na FB? W geście solidarności zmieni zdjęcie w tle? A może pomodlili się w duszy do wszystkich bogów z uniwersum Marvela?
a co to ma za znaczenie, jakie zdanie aktorka ma na tematy polityczne. Ważne jest jak odegrała rolę w filmie, a zrobiła to znakomicie. W naszym polskim show biznesie jest Maja Ostaszewska, która również bierze udział w większości protestów, strajków etc. co nie zmienia faktu że jest świetną aktorką. Każdy ma prawo mieć swoje zdanie na kązdy temat- więc, Twój komentarz sugerujący, by bojkotowac ten film jest żenujący i nie na miejscu. Reszcie polecam włączyć myślenie, bo media Wami sterują.
Obawiam się, że musisz chyba nie oglądać większości filmów, bo aktorzy mają różne poglądy i chyba nie z wszystkimi się będziesz zgadzać. Pewnie też nie robisz zakupów w większości sklepów, bo ich pracownicy mogą mieć niewłaściwe poglądy. Ciekawe jakie poglądy polityczne ma Filmweb? Może nie powinienineś tutaj siedzieć? Skąd biorą się tacy dziwacy?
Czy możecie nie wpychać wszędzie tej Polityki. Niektórzy, idący do kina oglądać film, mają tak jakby na to wyrąbane...
Mnie akurat nie interesują wypowiedzi aktorów na kontrowersyjne tematy, bo zwykle takie wypowiedzi nie odzwierciedlają poglądów a są często zabiegiem mającym "robić szum wokół wypowiadającego" a wracając do filmu niezależnie od przyczyny jego nie oglądania to
niewiele straciłeś - film bardzo słabiutki - akurat w tym przypadku i moja ocena i filmwebu jest zbliżony ( u mnie trochę niżej ), krótko mówiąc - raz do zaliczenia i do kosza.
pozdro
Śmieszą mnie takie dziecinne bojkoty i zaniżanie oceny dobrego filmu bo ktoś ma inne zdanie.
Wytwórnie - a szczególnie tacy giganci jak Disney - są doskonale świadomi roli marketingu w sprzedaży filmu. Doskonale wiedzą, że uprawianie polityki przez głównych aktorów w okolicach premiery wpłynie na postrzeganie filmu. Pozytywnie w niektórych grupach, negatywnie w innych.
Takie przekazy nie trafiają do mediów przypadkiem, są planowane przez działy promocji, a to co aktor może publicznie deklarować jest często uwzględnianie w kontrakcie.
Co mają do aktorstwa i ogólnie filmu osobiste poglądy aktorki/ aktorów? Serio Ludzie są tak ograniczeni? Film kręcony na podstawie bajki Disneya, która jak każda ma w sobie jakieś przesłanie. To już od nas zależy w jaki sposób je zinterpretujemy.
Historia Chin jest jest obszerna, działo się wiele, co ma swój wpływ na wychowanie i poglądy wielu ludzi. Więc nie oceniajmy filmu na postawie życia prywatnego aktorów.
Popłacz się jeszcze. Film jest mega, strasznie zmienili fabule od oryginału aby film lepiej się przyjął w Chinach od oryginalnej bajki z którą było tam ciężko. Sam Disney to przyznał. Tak cię dotknęły słowa kontrowersyjnej aktorki, że wylewasz emocje na produkcji przy której pracowało tysiące osób.
I co z tego ? Może zakażmy filmu za poglądy polityczne aktorki ? Ludzie niby tacy liberalni, a nie potrafią zaakceptować poglądów innych ludzi. To jej sprawa jakie ma poglądy. Nie popieram ich, ale każdy ma prawo do własnych i powinniśmy to szanować chyba że chcesz obudzić się w autorytarnej dyktaturze gdzie każdy ma takie same poglądy bo nie ma wyboru. Ja nie chcę. Demokracja i liberalizm to coś więcej niż typowe dla USA zmuszanie wszystkich do pozornej wolności.
Polityczne tło filmu powinno być opisane w ciekawostkach ;)
Disney nie tylko kręcił na terenie obozów zagłady, ale i podziękował ich twórcom w napisach końcowych ;) Do tego poglądy polityczne głównej aktorki...
Jak na to wszystko zareagowała amerykańska akademia filmowa? Uhonorowała Mulan nominacją do Oscara xDDD
Proszę abyś się udzielał/ała na jakiś forach dla protestujących, filmweb to strona poświęcona kinematografii to że źle się dzieje na świecie każdy wie. Lecz po co mieszasz ten film z błotem które ma miejsce? aktorstwo w tym remaku z 2009 r jest na poziomie , sam film może nie jest aż tak poruszający jak bajka bo już znamy te historię ale zagrany jest bardzo dobrze. Więc dla jasności proszę nie wstawiajcie takich opinii, i nie narzucaj nikomu co ma oglądać a co nie. Nie jestem pewien ale na moje to co napisałeś/aś wygląda jak ctr+c ctr+v z jakiegoś info z neta. naprawdę też mam problem z tym co się dzieje dziś w Polsce i na świecie ale takie rzeczy co wypisujesz nie są 'TUTAJ' na miejscu a poziom jaki reprezentujesz jest niski przez to że to tu zostało wstawione, nie mam nic do ciebie oczywiście bo jak wspomniałem wyżej popieram strajki i stanowczo NIE popieram tego co rąbią władze na świecie NIELEGALNIE, ale miejmy swój poziom i nie zniżajmy się do poziomu tych co hańbią mundury i flagi Państw. Pamiętajcie ta strona dotyczy Kinematografii i udzielajmy się tylko na jej temat proszę by choć na te godzinę z kawałkiem kiedy oglądamy film oderwać się od dzisiejszych realiów i od zła które się dzieje masowo na całym globie. Dziękuję i nie musicie popierać mojego zdania oczywiście, lecz miejmy swój rozsądek, honor i panujmy nad sobą w dobie kryzysu.
A co to ma do samego filmu? Ilu jest hollywoodzkich aktorów, których można posądzić o jakąkolwiek moralność? Maksymalnie paru.