typowy syndrom fas i rodzina z problemem alkoholowym , dzeciak ma przechlapane pewnie nie radzi sobie zbyt dobrze tez dda dochodzi tragedia
pewnie sam popadnie w nałogi jak troche dorosnie narkotyki, alkohol, wiezienie nie prawda ze wszyscy mamy równe szanse , to tak mówi jest debilem
No ok, nie mówię że nie istnieje syndrom o którym mówisz i że to nie jest poważne, ale chyba powinniśmy mówić o tym trochę delikatniej, prawda? Przecież bohater tego dokumentu może mieć dostęp do internetu i zobaczyć, co o nim piszą... To chyba nie jest miłe przeczytać o sobie, że ktoś cię z góry spisał na straty i ma cię za człowieka z marginesu, to mega demotywujące! Oczywiście, że nie wszyscy mają równe szanse (bzdura), ale czy nie można wierzyć że jednak komuś się odmieni? Krzysiek, jeśli będziesz to kiedyś czytać to wiedz że jest dużo ludzi trzymających kciuki za Ciebie, nie daj się systemowi! :)
ja dla krzyska zycze jak najlepiej , ale draznia mnie takie filmy co pokazuja ludzi w takich sytułacjach nic z tym nie robiac, albo ta rodzina która zabrała krzyska gdzies na wakacje paranoja oni chyba chcieli zrobic lepiej dla siebie dowartosciowac sie ze pomogaja ludziom zal, pozatym takich jak krzysiek sa miliony w polsce co z reszta
burak jesteś i kortyn tyle w temacie nawet mi nie odpisuj bo i tak nie będę tego czytał
Dzieciak zdał maturę , jest piekielnie inteligentny. Ubiegają się o niego najlepsze uczelnie, nie tylko te z Polski. Ostatnio dostał prestiżowe zaproszenie do Instytutu Technologicznego w Massachusetts. Chłopak po prostu realizuje swoje marzenia.
Sam nie wierzysz w to co piszesz, nadrobił całą szkołę podstawową i średnią, do tego zdał maturę i ubiegają się o niego w Massachusetts. A jeszcze nie dawno nie umiał czytać, litości. TheAmazingPudding jesteś żałosny.
Bzdura. Jego zdjęcie na jego profilu na fb przekręcone o 90 stopni, a także ślady po próbach wyszukiwania jakichś panienek po imieniu, tylko zamiast w wyszukiwarkę, to wpisane na tablicę, a do tego twarz myślą nieskalana, plus informacje o tym, że chłopak pije - to wszystko każe sądzić, że niestety chłopak raczej poszedł w ślady ojca. Miłe jest twoje życzeniowe myślenie, ale zapomnij o Massachusetts :)