PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=117108}

Harmonie Werckmeistera

Werckmeister harmóniák
7,9 4 054
oceny
7,9 10 1 4054
8,6 14
ocen krytyków
Harmonie Werckmeistera
powrót do forum filmu Harmonie Werckmeistera

Przepraszam jeśli wielbiciele tego filmu odczują moje słowa jak puszczenie bąka w towarzystwie ale ledwo dotrzymałem do końca. Oprócz pięknej muzyki nie podobało mi się w nim nic i nie dał mi jakichkolwiek wrażeń. Nie wystawię oceny by nie zaniżać Wam bardzo wysokiej średniej zakładając ,że może jestem wyjątkowo tępy lub mało wrażliwy by zrozumieć ten film.
Nie czytałem powieści na podstawie której został nakręcony.Nie czytałem nic kompletnie o tym obrazie.Chciałem go zobaczyć ze względu na to,że kilku moich Gustopodobnych oceniło go na arcydzieło :)
Powiem szczerze - nie poruszył mnie pod żadnym względem.Nie zaskoczył mnie,nie wzruszył,nie rozśmieszył ,nie wqrwił, nie zmusił do żadnych przemyśleń i nie wrócę do niego nigdy w żadnych retrospektywach filmowych. Staram się zrozumieć co spowodowało ,że tylu ludzi uznaje go za genialny ale nie wychodzi mi to za bardzo :)
Sens "fabuły" jako tako pojąłem choć chyba więcej dały mi Wasze komentarze po zakończonym seansie.Nie mam zamiaru bawić się w szkołę gdzie pani psorka pyta co autor chciał przekazać w swoim dziele - jeśli chciał coś przekazać powinien to zrobić w taki sposób by do potencjalnego odbiorcy to dotarło (zdaję sobie sprawę,że może na takich tępaków nie liczył :) Film wydał mi się cholernie nadęty,sztuczny i pseudointelektualny.
Gdybym miał uczciwie oceniać dałbym 2/10,w tym 2 punkty za muzykę.
Na malarstwie się nie znam więc nie dociekam dlaczego Monet ,Vinci czy Picasso są wielcy,a ich obrazy warte miliony dolców.Dla mnie nie są i nie widzę wielkiej różnicy w porównaniu z tymi wiszącymi w Muzeum Czartoryskich czy Narodowym ,wartych wielokrotnie mniej.
Na filmie przynajmniej trochę się znam i twierdzę,że "Harmoniom" bardzo daleko do klasy takich dzieł sztuki filmowej jak "Amadeusz","Lot nad kukułczym gniazdem" ,"Absolwent" czy "Wybór Zofii". Zdaję sobie sprawę ,że to trochę inna kategoria wagowa ale nie widzę tu ani wizjonerstwa ,ani prekursorstwa ,ani artyzmu,ani Himalajów wzruszeń.
Wiem ,ze nad gustami się nie dyskutuje.
Nie chcę nikomu dopiec ani sprowokować,chciałem dać tylko świadectwo :)
Nawet jeśli to świadectwo mojej niekumatości i niewrażliwości ........
pozdrawiam

ocenił(a) film na 10
clarencefilmweb

Specyfika stylu - kino Tarra próbuje być antykinem, nie ma tu nacisku na fabułę, jest skierowane do pewnego grona odbiorców (hipsterów? ;)). W HW można dostrzec trochę więcej zabiegów, mających na celu wzruszenie widza, co sprawia, że ten film jest nieco łatwiejszy w odbiorze od pozostałych, ale jednocześnie może się wydawać lekko... nadęty, trudno mi ocenić. Z pewnością pomocna okazuje się lektura powieści, na której film jest oparty, tam poznajemy wewnętrzne przemyślenia postaci, film zaś przedstawia je w sposób behawiorystyczny.
Mnie również irytuje w filmach nastrój pseudointelektualny. Jednak w trakcie oglądania filmów Tarra nie odczuwam przymusu do jakichś górnolotnych przemyśleń - nie doszukuję się tam "drugiego dna", może jakieś jest, nie wiem. Odpowiada mi stylistyka, ponury, depresyjny klimat, no i Węgry ;) Dodatkowy plus za ekranizację (czy raczej, adaptację) twórczości Krasznahorkaiego.
Także z Twojej strony nie ma mowy o żadnym świadectwie niekumatości czy niewrażliwości - nie ma takiego filmu, który jednakowo by przemówił do każdego człowieka na tym samym poziomie emocjonalnym czy intelektualnym. I ani to nie jest wina filmu, ani widza.

zabby

Dzięki za pobłażliwość i dobre serce :)
Może kiedyś spróbuję jeszcze raz,bywa ,że ciemne moce zapanują nad człowiekiem i nie dostrzeże tego co można naprawdę zobaczyć :)
Zazdroszczę tego Budapesztu.Byłem dwa razy po kilka dni.Wyjątkowo mi się spodobał,bardziej niż Paryż czy Praga.
pozdrawiam

ocenił(a) film na 10
zabby

Acz lektura powieści nie jest konieczna. W zasadzie, według mnie, w ogóle jest niepotrzebna. Nie twierdzę, że "Melancholia sprzeciwu" utrudni czy u-niedostępni seans, ale że dzieło Tarra jest samowystarczalne.

Podobnie jest ze "Stalkerem" Tarkowskiego - niekiedy ci, którzy zostali "odesłani" do powieści Strugackich, tym bardziej artykułują swoje niezadowolenie czy rozczarowanie z powodu filmu (oczywiście, przykład może nie najlepszy - wszak w "Stalkerze" mamy astronomiczny odjazd od "Pikniku", niemniej ten "Piknik" jest tam obecny).

Książka nie zmienia nastawienia widzów, bądź też nie zawsze je zmienia. Trudno też oczekiwać, by każdej ekranizacji czy adaptacji towarzyszyła lektura literackiego pierwowzoru. Albo film urzeka, albo nie. Dobrze, jeżeli ktoś sobie "zostawia" furtkę - że może innym razem. Wszak "bywa, że ciemne moce zapanują nad człowiekiem i nie dostrzeże tego co można naprawdę zobaczyć". A z drugiej strony, "nie ma takiego filmu, który jednakowo by przemówił do każdego człowieka na tym samym poziomie emocjonalnym czy intelektualnym".

;-)

ocenił(a) film na 3
clarencefilmweb

JA totalny dyletant uważam, że film mnie również nie ujął. A może dlatego, że nastawiłam się na totalnie inny obraz.
Nie czytałam komentarzy, a zasugerowałam się 80% w Twoim guście, a taki nie był...
jak dla mnie kino bardzo niezależne, jakby zrobiony dla niszy, a ten kto nie zrozumie jego problem...
więc nie zrozumiałam, a nawet nie próbowałam skończyć...
obraz czarno biały ok, długie ujęcia ok - ale ja chciałam chyba poznać jakąś historię,
a nie zachwycać się fachowością ujęć, czy znakomitego montażu...
i teraz się zastanawiam nad Szatańskim Tango - podobno jest 84% w moim guście ;)
nie napiszę, ze ten film to nieporozumienie, że słaby, że ujdzie - Jak dla mnie średni, to może również do niego wrócę...
za jakiś czas...
PEACE

lidubabe

Widzę,że dopiero zaczynasz przygodę z filmwebem :)
Nie traktuj serio wskazań gustomierza - to kompletne bzdury.Ja na ponad 1000 filmów oceniłem chyba ze 2 bajki,a gustomierz co chwilę podsuwa mi kolejne animacje dla dzieci. Jeśli szukasz dobrych filmów prędzej znajdziesz takowe przeglądając wysoko ocenione filmy Twoich Gustopodobnych ,choc i z tym bywa różnie :)
pozdrawiam

ocenił(a) film na 9
clarencefilmweb

Wiesz, że filmweb podsuwa rekomendacje na podstawie ocen gustopodobnych?

użytkownik usunięty
Gleny

Między innymi.

clarencefilmweb

A mi całkiem gustomierz dobrze podaje.
Chociaż z drugiej strony mój przyjaciel, który ma podobny gust, miał rekomendację chyba 80% wobec 5-godzinnego, okropnego tasiemca z Bollywood, żeby było śmiesznie.

ocenił(a) film na 3
clarencefilmweb

Uff, nie jestem sam. Przez większość tego filmu wyłem, bo czułem się jakby reżyser torturował mój umysł...

ocenił(a) film na 8
clarencefilmweb

Ja też się strasznie wycierpiałam na tym filmie.Modliłam się o rychły koniec bo nie lubię przerywać filmów i nie kończyć ich. Zdjęcia mi się podobały, klimat też miejscami miał coś w sobie ale ogólnie niestety jestem na nie...

slodkadziecinka

Jestem na nie ale dam osiem....ciekawe podejście.

ocenił(a) film na 8
Bokciu

Cóż..po drugim obejrzeniu zmieniłam zdanie:P

slodkadziecinka

No to wypowiedź również zmodyfikować należy, tak więc z prośbą do admina o możliwość edycji. ;)

użytkownik usunięty
clarencefilmweb

no bo szkoda czasu na to zatęchłe bezsensem i nudą pier*dolamento i tyle

ocenił(a) film na 5
clarencefilmweb

Jedyne co nie jest amatorskie w tym filmie to właśnie zdjęcia. Dobrze się ogląda, nie napiszę, że przyjemnie bo przedłużane sceny zmusiły mnie do podzielenia filmu na dwie części.
Czarno-białe zdjęcia, muzyka i pozornie zwykłe sceny budują niesamowity klimat. To, co jest magnesem na widza to właśnie doszukiwanie się głębszego dna. Wrzucił chleb do talerza - coś w tym musi być. Dzieciaki nie chcą iść spać - co to może oznaczać? Chętnie zobaczę jeszcze jakiś film tego reżysera, ale jeśli każda jego produkcja nie zawiera żadnych odpowiedzi, a jedynie pozornie spójną całość w świetnej formie to wymiękam. Wbrew pozorom, nietrudno stworzyć pseudoartystyczny bełkot z setką interpretacji, choć żadna nie pokrywa się z zamiarem autora.

ocenił(a) film na 10
kostekzary

"nietrudno stworzyć pseudoartystyczny bełkot z setką interpretacji, choć żadna nie pokrywa się z zamiarem autora"

Aha.

ocenił(a) film na 5
marscorpio

zamiar autora=wizja autora

spytaj 5 osób o znaczenie wieloryba, porównaj z wypowiedziami bohatera, a na końcu zapytaj Tarra.

Hehe.

ocenił(a) film na 10
kostekzary

A co ma do tego Tarr?

"Czarodziejska góra" doczekała się setek interpretacji, jak każde arcydzieło. Nikt nie pyta Manna o to, czy są zgodne z jego "wizjami". Z dwóch powodów. Po pierwsze, nie ma do niego telefonu. Po drugie, cokolwiek prawi w tej kwestii autor czy artysta, nie ma znaczenia. Dzieło żyje własnym życiem, i tyle. Rozumienie go przez twórcę jest jedną z wielu możliwości rozumienia go w ogóle.

Najwyraźniej kolega nie ma kontaktu ze sztuką w poważnym tego słowa znaczeniu albo spisywał "interpretacje" z bryków szkolnych (wszystkie były jednakowe, więc do tego kolega przywykł :P). To, że jakiś utwór daje pretekst do wielu interpretacji, to tylko wynika z tego, iż jest dziełem wysokoartystycznym, wybitnym. Jednoznaczne mają być instrukcje czy przepisy.

ocenił(a) film na 9
marscorpio

Tak się w tej chwili w szkołach uczy: podstawą oceniania jest test, gdzie z reguły jedna odpowiedź jest prawidłowa, jak masz inne przemyślenia niż autor klucza do odpowiedzi to spadaj na drzewo. Zdolny uczeń po prostu musi wykuć szablonowe odpowiedzi i wystrzegać się kreatywności i oryginalności, bo te nie będą prawie na pewno punktowane.

Toteż film wyróżniający się od większości znanych młodemu widzowi (których przecież większoć na tym portalu) prawie na pewno będzie przez niego odrzucony. Przeciętny młody widz pomyśli: "A na co ten wieloryb? Co ten tłum chce? A nie wiem, co się będę zastanawiać, to lepiej wyłączę i obejrzę Batmana, przynajmniej od razu wiem co jest grane."

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
marscorpio

No nie wiem.Wydaje mi się, że kiedy artysta tworzy jakieś dzieło, to chce poprzez to dzieło coś konkretnego przekazać, a jaki jest wtedy sens, aby każdy mógł sobie wymyślić dowolną interpretację, nawet taką, która bardzo odbiega od tego co chciał powiedzieć nam twórca?Nie wydaje się Tobie to lekko lekceważące wobec autora i jego pracy?Coś w stylu:
-"Jak myślisz?Co on chciał nam poprzez to powiedzieć?"
-"A kogo obchodzi, co on o tym sądzi."
Chociaż jest jeszcze inna opcja.Sam autor nie wiedział do końca co chciał przedstawić.Wtedy droga do różnorakich interpretacji jest otwarta.
To tylko takie moje przemyślenie na ten temat.

ocenił(a) film na 10
karol9_16

Dziś każdy autor czy reżyser wie, że dzieło, które stworzył, żyje własnym życiem, obrasta w przeróżne interpretacje, itd. Już dawno przekonanie, o którym tu piszesz (że twórca modeluje przekaz czy ideę) się zdezaktualizowało. To cała teoria komunikacji. Przykładowo: widzisz kobietę, podchodzisz doń, zafascynowany jej urodą, i mówisz: "Pięknaś, pięknaś". Masz na myśli to tylko, że jej uroda skłania cię do zachwytu nad światem. Tymczasem jedna kobieta daje ci w gębę, a druga podnosi sukienkę. Tak to jest z tymi ideami, które jakoby wymyślamy i głosimy. Wchodzą w obieg kulturowy i emanują różnorodnymi znaczeniami. O ile oczywiście, o czym wyżej pisałem, mamy do czynienia z dziełem wybitnym. Gdyby dziś wskrzeszono Homera, to zapewne w tysiącach interpretacji jego eposów nie rozpoznałby ani "Iliady", ani "Odysei". :P

ocenił(a) film na 5
clarencefilmweb

:) Ja film ten widziałem już grubo ponad 5 lat temu...
Cóż powiedzieć? Ładne zdjęcia.

Moim zdaniem jest to obraz dla ludzi, którzy potrafią siąść na fotelu na godzinę i zachwycać się widokiem cienia padającego na drzwi od łazienki.
Jeśli moje przypuszczenia są trafne - nie jest żadna ujma dla takich ludzi. Cóż wszak jest w tym złego?
To raczej pozostali nie potrafią gdzieś dostrzec jakiegoś piękna.

Kolejną kategorią ludzi, którzy mogą się na tym obrazie dobrze bawić to zapewne pasjonaci fotografii.

Mam nadzieje, że nikt nie będzie urażony... Sądzę że dużo ciekawsze, milsze dla oka i bardziej pouczające jest gapienie się za okno podczas jazdy pociągiem :) Na dodatek można sobie zaaplikować dowolny soundtrack.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones