Dla mnie najlepsze kino sf od władcy pierścieni. Mówię o prawdziwym sf, nie o marvelu. Jedyny minus to dla mnie Zendaya. Kiedyś aktorem jednej twarzy był Arnold lub Steven. Dla mnie ona jest identyczna. Aktorka jednej twarzy. Nawet przed filmem był zwiastun jej filmu o tenisie i miała identyczna twarz. Nie wiem czy to jakaś poprawność ale w książce Chani była całkiem inna. Dużo ludzi krytykuje ale dla mnie Javier byl świetny. Niby głupek ale wzbudził emocje. Ogólnie film świetny. 9/10 daje mu spokojnie. Myślę, że pójdę jeszcze raz do kina.