Obejrzałem film kolejny raz i nie śledząc akcji przyglądałem się szczegółom, półtonom, półcieniom, podtekstom. Rewelacja, perfekcyjna robota. Dziękuję TCM, że nie pokazali pokolorowanej wersji, bo nie umiem wyłączyć koloru w moim telewizorze.
Może nie da się wyłączyć.
No ja niestety trafiłam na kolor... ale jak tylko się da, przechodzę na czarno-białe. Nie znoszę tej bombonierki.