Wszystko wskazuje na to, że zanim powstanie sequel klasycznego filmu
Franka Capry "To wspaniałe życie", projekt trafi do sądu. A wszystko przez Paramount Pictures, które twierdzi, że jest posiadaczem praw do oryginału i że żadna kontynuacja nie może powstać bez ich udziału.
Tymczasem producent i współautor scenariusza
"It's a Wonderful Life: The Rest of the Story" Bob Farnsworth twierdził, że tytuł znajduje się w domenie publicznej i dlatego może z nim zrobić, co chce. Paramount odgraża się, że jeśli
Farnsworth nie zmieni swojego stanowiska, studio wystąpi na drogę sądową, by zablokować projekt.
Niektórzy w sieci uznali, że Paramount jest przeciwne realizacji kontynuacji. Jednak to wcale nie jest pewne. Studio stwierdziło jedynie tyle, że żaden projekt związany z filmem
"To wspaniałe życie" nie może powstać bez ich akceptacji, a
Farnsworth do tej pory w ogóle się z nimi nie kontaktował. Można więc sobie wyobrazić sytuację, że obie strony się dogadają, a Paramount nie tylko pobłogosławi projekt, ale weźmie też w jego produkcji aktywny udział.
Przypomnijmy, że bohaterem filmu ma być wnuk Baileya, który nie jest zbyt miłym człowiekiem. Odwiedza go ciotka Zuzu, teraz będąca aniołem, by pokazać mu, o ile lepszy byłby świat, gdyby się nigdy nie narodził. Farnsworth chce, by obraz trafił do kin na Boże Narodzenie 2015 roku.